Mogłoby się wydawać, że w XXI wieku wiodący producenci obuwia będą podchodzić ze szczególną troską (w dodatku najpewniej popartą naukowym rygorem) do kwestii komfortu i zdrowia naszych stóp. Rzeczywistość jest jednak nieco inna, a większość z nas nieświadomie wciąż tkwi w obuwniczej tradycji, której bliżej do czasów czasów zamków i rycerzy niż oświeconego XXI wieku. Jak do tego doszło i co możemy z tym zrobić?
Krótki rys historyczny
W średniowiecznej Europie popularny był styl obuwia zwany Poulaine. Były to skórzane buty o bardzo długich i wąskich czubkach. Nosiły je wyłącznie osoby z klasy średniej i wyższej jako symbol swojego statusu. Regulowały to nawet specjalne prawa, zezwalające szlachcie na noski o długości ponad 50cm, podczas gdy pospólstwo musiało się zadowolić „marnymi” 20cm. Karykaturalnie długonose buty były niepraktyczne i niewygodne, ale stanowiły oznakę bogactwa, a zatem były absolutnym hitem i wszyscy chcieli się nimi flexować.
W tym samym czasie (no, mniej więcej) w Chinach kultywowano zwyczaj polegający na krępowaniu stóp celem ich zmniejszenia i skrócenia. Tak zwany „złoty lotos” również był wyznacznikiem statusu społecznego, ponieważ małe i delikatne stopy posiadały tylko kobiety z wyższych sfer, od których nie wymagano pracy fizycznej. W dodatku zdeformowane stopy znacząco ograniczały samodzielność i wolność kobiet, ułatwiając sprawowanie nad nimi kontroli. Mimo bólu i nieodwracalnych skutków zdrowotnych, zabieg cieszył się popularnością przez stulecia – został oficjalnie zakazany dopiero w 1904 roku!
Obuwie dzisiaj
Wróćmy zatem do XXI wieku i naszego modowego kaca z czasów średniowiecza. Spiczaste, przymałe buty zwykły być symbolem bogactwa, a teraz są… oznaką stylu? Spędzamy większość dnia w niewygodnych tenisówkach, balerinkach, botkach, które uciskają i deformują nasze stopy tylko dlatego, że narzuca nam to moda? Na pewno nie da się tego zrobić lepiej? A co jeśli powiem Ci, że antidotum jest w zasięgu ręki i nazywa się… Barefoot! 🙂
No dobra, ale jak będę wyglądać bez najnowszych Najków?
Spokojnie – w trosce zarówno o Twoje zdrowie jak i styl, przygotowaliśmy zestawienie przykładowych alternatyw dla tradycyjnie popularnych modeli obuwia. W życiu czasem trzeba zdecydować się na kompromis, ale nie tym razem 😉 Wygląd i funkcjonalność mogą iść w parze – wystarczy się rozejrzeć:
Zamień Veja na Groundies Nova→
Zamień Nike na Barebarics Zing
Zamień Timberland na Be Lenka Nevada→
Zamień Vans na Bohempia Kolda
Zamień Adidas na Groundies Universe→
Zamień Converse na Bohempia Orik→
Zamień Ugg na Groundies Cozy Boot
Zamień klasyczny męski but na Groundies Milano→
Zamień balerinki na Be Lenka Sophie→
Podsumowanie
Oczywiście zaprezentowane powyżej swapy to tylko wierzchołek barefootowej góry lodowej. Dzisiaj bez problemów znajdziesz wygodne i zdrowe buty na każdą okazję, a my z całych sił postaramy się w tym pomóc 🙂